Siedzi wędkarz nad strumykiem. Przechodzący gość pyta:
– Co Pan tu robi?
– Ryby łowie – odpowiada wędkarz.
– A ile pan już złowił?
– Jeszcze żadnej.
– To skąd Pan wie, że ryby łowi?
Siedzi wędkarz nad strumykiem. Przechodzący gość pyta:
– Co Pan tu robi?
– Ryby łowie – odpowiada wędkarz.
– A ile pan już złowił?
– Jeszcze żadnej.
– To skąd Pan wie, że ryby łowi?
Łowiącemu ryby strażnik sprawdza kartę wędkarską:
– Pana karta jest już nieważna. Jak pan może łowić ryby na zeszłoroczną kartę wędkarską?!
– Bo ja łowię tylko te ryby, których nie złowiłem w zeszłym roku.
Spotykają się dwie przyjaciółki.
– Czego jesteś taka zła? Myślałam, że dziś rano byliście z mężem na relaksującym wypadzie na ryby… – mówi pierwsza.
– Tak, ale wszystko poszło źle. Najpierw powiedział, że mówię tak głośno, że wystraszę ryby, później, że wybieram złą przynętę, na koniec, że za szybko kręcę kołowrotkiem – odpowiada druga.
– A najgorsze było to, że złowiłam największą rybę!